Najpierw było niwelowanie gruntu pod 'rondo' wokół brzozy. I wywożenie ziemi w głąb działki.
Potem rozplantowanie ziemi na dole działki. W sumie zyskała na dole jakieś 20cm.
Utworzył się naturalny "murek" który teraz musi zostać wsparty prawdziwym murkiem, bo ma około 1,2 w najwyższym miejscu i piach wkrótce zacznie się osuwać....
I nowe "rondo" do zakręcania samochodami.
Jest tyle miejsca teraz na parkowanie.
Teraz nie wiem kompletnie jak zaplanować ścieżki "w górę" pomiędzy parkingiem a domem.....
wiesz co, w pierwszym momencie to tak patrzę, patrzę i się zastanawiam... matkoooo, gdzie to jest???? A teraz już się odnalazłam :)) No to masz trochę tego podjazdu...Super ... jak do Caringtonów :))
OdpowiedzUsuńhehe Caringtonowie wymiękają :D Przy nas to cieniasy ;)
UsuńMatko!! Ile ty masz tam hektarów że domu nawet nie widać... tylko pozazdrościć...
OdpowiedzUsuńeetam... zaledwie 2 ary.... A roboty i tak nie do przerobienia...
UsuńAnia, ale czadersko teraz!!!! zazdraszczam "skarpy" - zawsze chciałam mieć coś takiego w ogrodzie:)))
OdpowiedzUsuńco do ścieżki - ja bym spróbowała w najniższym miejscu, żeby dużo kopania przez skarpę nie było.
Teraz moja Droga to ja mam Skarpiszcze ;)
UsuńWymyślimy coś z Mamą i resztą rodziny która mnie nawiedzi w ten weekend :D
Ania, wg ostatniego zdjęcia to ja bym poszła od lasu równolegle do płotu (skarpę omijamy po prawej ręce) i potem delikatne zawiniecie w stronę domu miedzy tymi dwoma iglastymi widocznym i na ostatnim zdjęciu po lewej stronie.
OdpowiedzUsuńMuszę to wyobrazić sobie i przemyśleć :)
UsuńZapachniało mi lasem i urlopem, ale jeszcze trochę muszę poczekać.
OdpowiedzUsuńJeśli o ścieżkę chodzi - to może nie planować, tylko zobaczyć jak zostanie wydeptana. U mnie na działce tak niestety było, dróżki zaplanowane, a chodziło się tak jak było wygodnie. Serdecznie pozdrawiam. Jola
Jolu zgadzam się z Tobą :) Już 4 lata depczemy :D Czas wreszcie nadać im wymiar formalny i utwardzić :)
Usuń