środa, 16 maja 2012

Azaliowy tydzień później


...już kwitnące azalie! Co prawda 'Tunis' (najciemniejsza azalia, w prawym górnym rogu) rozwinęła dopiero jeden pąk, ale już 'Pink Delight' i 'Canon Double' w dobrze zaawansowanej fazie rozkwitu.
Kształt rabaty trzeba poprawić (Mamo zgadzam się z Tobą całkowicie! Przyjedź tu żebym mogła pokazać Ci jak chcę to zrobić!) ale i tak ją kocham za kolory azalii które tu rosną!


I ta sama rabata z dołu:

Za to drugi zakątek azaliowy (czerwony/żółty/pomarańczowy) w tym roku ucierpiał bardzo: z 5 krzewów tylko dwa zakwitły - te najstarsze.

Pozostałe niestety ledwo odbijają. Pąki kwiatowe zostały zawiązane ale przemarzły. Same krzewy powoli odbijają. widać że nawet jeszcze nie zazieleniły się. Ale z bliska widać że już niektóre gałązki zostały pobudzone do wzrostu.

Nie wiem czy popełniłam jakiś błąd, czy też po prostu zima była sroga i te biedactwa nie dały rady. W związku z tegorocznym osłabieniem może trzeba będzie je na przyszłą zimę okryć?


Oczywiście czas sosen nastał. Jedna z kosodrzewin zachowuje się ... dziwnie. Z dużym prawdopodobieństwem to ja nieuczona jestem i po prostu nie wiem o co chodzi. Otóż jak się na tę kosówkę patrzy to niby jest w porządku: kwitnie, sypie pyłkiem aż miło.

Ale dlaczego połowa kwiatostanów na krzaczku jest pomarańczowo-brązowa a połowa cytrynowo-żółta?

3 komentarze:

  1. Może połowa to dziewczynka, druga chłopczyk...hihihi

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak reasumując, to powiem Ci Aniu, że masz niesamowite miejsce na Ziemi. Taka odskocznia od pracy, hałasu, samochodów, jest niezastąpiona. Człowiek ładuje akumulatory na cały tydzień. Ja znam to dokładnie, bo odkąd przeprowadziłam się do mojego lasu, to czuję jakby zaczął się nowy etap w moim życiu. Na wsi człowiek całkiem inaczej żyje, jakoś tak wolniej, ma więcej czasu na wszystko... Super, że masz takie miejsce ... i chciałam oficjalnie zapowiedzieć, że będę Cię tu teraz często odwiedzała :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz całkowitą rację. We wszystkim: ładowanie akumulatorów, czasu który zwalnia, zmiana perspektywy ... Decyzja o stworzeniu odskoczni od miasta jak najbardziej trafna.

      Witam w moich skromnych progach i zapraszam na kawkę na tarasie lub w cieniu - w zależności od pogody ;)

      Usuń