Tym razem będzie inaczej. Ten rok należy do mnie!
Plany na 2012:
- przesunąć bramę w dół działki
- zniwelować drogę gminną
- zniwelować miejsce pod parking
- wodociąg doprowadzić do domu
- górną bramę traktować tylko jako furtkę. Docelowo zamienić ją na furtkę (nie koniecznie w 2012...musimy najpierw dom odebrać formalnie i brama niestety musi być....)
- zagospodarować front domu - tam gdzie teraz w najlepsze jeżdżą sobie samochody........
usunąć starą, tymczasową sławojkę- zrobione 1 maja- postawić nowy przybytek, za górką; żeby z tarasu nie oglądać tej 'chałupki'.
Nie potrafię sensownego komentarza napisać, czuję zgrozę i przerażenie, ale kibicuję Ci.
OdpowiedzUsuńA ja czuję podniecenie na zbliżającą się podróż :D
UsuńI oczywiście dziękuję za kibicowanie :D
UsuńAnia, to znaczy że dostać się do środka będzie można tylko pieszo?:D
OdpowiedzUsuńNie Kochanie :) Tylko samochodami będzie się parkowało bardziej w lesie i w cieniu :)
Usuńoooo, to samochody też będą miały luksusy :)
OdpowiedzUsuńkochana, ja mam nadzieję że Ty przewidujesz zapędzenie chłopów do roboty?:)
Tym razem bez chłopów się nie obędzie. Niestety... Ale po cichu liczę, że wybrukować sama dam radę ;)
UsuńSama? No i jak ja mam nie czuć tej zgrozy????
UsuńLila, brukowanie jest fajne :D
Usuń