.... zawieramy bardzo powoli i ostrożnie. Relacja jest krucha jak warstwa lodu na październikowej kałuży po przymrozku.
Ale będziemy pracować nad zacieśnianiem więzi.
do nas od zeszłego roku rudzielec przychodzi (młody mówi na niego rudziak :) i czasem nawet dalej się pogłaskać. W tym roku przychodzi z kolegą czarno-białym, ale ten drugi dzikus okropny, na 10 kroków ciężko się do niego zbliżyć :D
no proszę kicia :)
OdpowiedzUsuńi co, codziennie przychodzi?:)
OdpowiedzUsuńdo nas od zeszłego roku rudzielec przychodzi (młody mówi na niego rudziak :) i czasem nawet dalej się pogłaskać. W tym roku przychodzi z kolegą czarno-białym, ale ten drugi dzikus okropny, na 10 kroków ciężko się do niego zbliżyć :D
hahaha, no to jak będziesz jej dawała przysmaki, to szybko się zadomowi:)
OdpowiedzUsuń